Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - [MK4] Problem z obrotami/silnikiem / sonda lambda

Bartek - 17 Lip 2007, 23:18
Temat postu: [MK4] Problem z obrotami/silnikiem / sonda lambda
hej,

przeszukałem forum, ale nie moge trafic na nic podobnego więc pisze.

fiesta jak w temacie i opisie, mk4 z konca 98 r, 1.3 endura.


problem jest dziwny, jak mi się wydaje, ale moze ktos mnie poprawi.
auto po odpieciu akumulatora [moze i wczesniej, ale od tego momentu ja to kontroluje] zaczelo sie dziwnie zachowywac.
pracuje ladnie, odpala, nie gasnie po przegazowaniu, nie falują obroty przy wciskaniu poszczaniu sprzegla.
co jakias chwile, 1-2 minut, moze czesciej moze zadziej, silnik na wolnych zaczyna sie dlawic, pyrka, jak moj maluch przy zle wyregulowanym gazniku, i albo zgasnie, albo nagle sam dostaje odpowiednia duza dawke mieszanki, wchodzi na chwilke na obroty, poczym wraca do prawidlowych jalowych.
sutacja taka sie powtaza co kilka chwil.
mam wrazenie, że podobny efekt jest na obrotach podczas jazdy, tzn nagle auto jak by traci moc, poczym normalnie wraca do swojego prawidlowego przyspieszenia/mocy.


zawor jalowego wymienialem... ponad rok, moze 2 lata temu, wydaje sie ze jest ok, dawal inne nieco problemy, ale jescze przeczyszcze.
cpp nie ruszany, ale raczej nie bylo problemow. [moze sie zaczely?]
vss, czyli ten czujnik przy skrzyni, kiedys tam przywieszal wysokie obroty, ale po przeczyszczeniu wtyczek, jest spokoj.


pomyslalem - sonda lambda padla.
przed 10 minutami jescze poszedlem miezyc i:
teoretycznie cos dziala;) tzn daje napiecie w normie, natomiast napiecie to nie "miga", tzn np na wolnych obrotach na mierniku widze "0", i takie napiecie sie utrzymuje.
po przegazowaniu, a raczej po "bujaniu" pedalem, czyli gaz/odpuszczenie/gaz/..., pojawia sie napiecie 0.7, 05, 04, roznie, w kazdym razie sie pojawia, i po puszczeniu gazu spada na 0.
nie wiem czy napiecia nie powinny stale migać, hm?

moze to kwestia daremnego miernika, jutro moge zweryfikowac innym, ale...
czy tak powinna pracować lambda?

co ewentualnie jescze sprawdzić? jaką metodą? jakie powinny być prawidłowe odczyty?

czekam na jakieś porady.

mam troche utrodniona diagnostyke, bo sam autem nie jezdze, caly czas autem smiga rodzina, więc nie wiem moż ewszystkiego.

czekam na porady;)

diodalodz - 17 Lip 2007, 23:56

sonda zdaje sie być ok . Podłącz auto do kompa to sie dowiesz co jest grane .
Bartek - 17 Lip 2007, 23:58

dioda! bracie!:)
ja bym wolal odrazu te 100 pln ??? wydac na naprawe a nie na diagnostyke;)

moze ktos cos jescze, a jak nikt nic, to tyle mi pozostanie.
:)

diodalodz - 18 Lip 2007, 00:06

powiem ci szczerze ze czasami jest lepiej dać bo można na oślep szukać kilka dni .i nie 100 zł
tylko 30 bo prywaciarze też maja już interfejsy .

Bartek - 18 Lip 2007, 01:24

masz racje.
co zrobic, z tym sie liczylem...
zobaczymy moze samo przejdzie, tak jak sie pojawilo.
apisalem do znajomka moze ma taki interfejs to sie cos uda pogrzebac.

a myslisz, ze sonda lambda jest ok, tak? tak pracuje sprawna lambda?

jackrzec - 18 Lip 2007, 08:21

Piszesz że najprawdopodobniej stało się tak po odpięciu akumulatora - może poprostu komp się niezaadoptował jak trzeba. Poszukaj na forum i zrób reset komputera tak jak trzeba i wtedy może się uspokoi.
SUDi - 18 Lip 2007, 09:03

dokładnie. po odłączeniu aku komp auta sie resetuje. po podłączeniu aku trza wykonać prawidłową "jazde adaptacyjną" czyli:
1) podłączasz aku (po 15-30 minutach od odłączenia)
2) wyłącz radio, wiatraki itp.
3) odpal fure BEZ GAZU!,
4) niech pochodzi 3-5 minut na wolnych obrotach BEZ GAZU! (jeśli zgaśnie tzn. że coś jest nie tak, prawdopodobnie któryś czujnik)
5) teraz NORMALNĄ jazdą przejeżdzasz 8-10 km (ewentualnie trzymasz na 1200obrotów przez 2 minuty)
6) stajesz, gasisz auto przekręcając kluczyk na OFF,
auto jest w tym momencie po prawidłowej samoadaptacji.
spróbuj

diodalodz - 18 Lip 2007, 13:32

hehe jak coś nie gra to żadna adaptacja wam nie pomoże . Szczególnie w mk4 gdzie komp jest zaawansowany w porównaniu do mono z mk3 . Albo gra albo nie , czujniki działaja poprawnie jeździć musi
SUDi - 18 Lip 2007, 14:53

no nie do końca sie zgodze z Tobą,Dioda. jestem po kilkunastu resetach w mk4 i stwierdzam że jeśli człowiek źle zresetuje kompa (bo po prostu nie wiedział że jest coś takiego i akurat wymienił aku co sie wiąże z jego odłączeniem) to auto może jeździć nieprawidłowo.
Z doświadczenia to wiem, a także to, że po każdej wymianie jakiegoś czujnika czy nawet wyczyszczeniu przepływomierza (bez wymiany na nowy) samoadaptacja daje lepsze rezultaty odrazu niż bez reseta.

toldek1 - 18 Lip 2007, 15:15

Na wolnych obrotach sonda powinna oscylować, wskazanie zerowe sugeruje awarię sondy!
napięcie zasilania elementu grzewczego: 12V
napięcie wyjściowe: 200 - 850 mV
Auto na OBD warto użyć testera i odczytać błędy pozwoli to na szybsze zlokalizowanie usterki.

Bartek - 18 Lip 2007, 17:51

a jak myslisz, czy sonda moze dawac takie objawy? bo na wolnych stoji, no chyba ze mam zbyt daremny miernik, bo najlepiej by to bylo miezc jakims oscyloskopem czy czyms takim prawda?

ide jescze raz to sprawdzić, odepne aku, posprawdzam, moze do czegos dojde.
matka jezdzi autem do pracy, i auto poprostu nagle traci moc, poczym zachwile wraca do prawidlowego dzialania.
dokladnie to samo dzieje sie na wolnych jak i podczas jazdy - spadaja obroty, silnik sie krztusi, poczym sam zwieksza obroty, ratujac sie przed zgasnieciem, poczym wraca do prawidlowych obrotow silnika.

diodalodz - 18 Lip 2007, 18:18

wsłuchaj sie jak pracuje pompa paliwa czy przy dobijaniu paliwa z kluczyka nie pracuje jak młotek pneumatyczny . Dzisiaj robiłem takiego matiza co nagle słabł i niemogł wkręcić sie na obroty. kody błędów zero wiec szukałem w mechanice . auto jeździło normalnie tylko po postoju 20 sek na wolnych obrotach zaczynało kaszleć i gasło potem nie można było go odpalić i znowu chodziło i tak w koło . Sonda jest ok bo podaje napięcia od 0,8 do niby 0 ale to najczęściej błąd trzymania miernika albo złe połącznia . przestaw go na skalę do 2 VDC wtedy widać dokładniej co sie dzieje .
toldek1 - 18 Lip 2007, 18:28

Czy po uruchomieniu silnika i ruszaniu auto nie muli i jest słabe? Sprawdzałeś tylko sygnał sondy do sterownika a elemant grzewczy?
jackrzec - 18 Lip 2007, 18:35

toldek1 napisał/a:
elemant grzewczy?
Jeśli silnik jest rozgrzany, to grzałka i tak nie pracuje.
toldek1 - 18 Lip 2007, 19:02

Zasilanie grzałki jest ciągłe po włączeniu zapłonu.Sonda 4 prewodowa:
- przewód sygnałowy czarny
-szary masa sondy- może być wysyłana przez sterownik lub jako stała
-biały +12V wysyłane ze sterownika
-biały masa - od sterownika lub stała
Najlepiej sprawdzać przy optymalnej temp. silnika wkłuwając się szpilkami w przewody.
Pomiar zasilania na rozpiętych wtyczkach może być błędny, miernikpokazuje +12V apo obciązeniu napięcie znika! warto o tym pamiętać.Woltomierz powinien wskazywać wachania napięcia w przedziale 0,2do 0,8 Vz częstotliwością 0,5 - 1.0 Hz przy takim wskazaniu mozna uznać ze sonda jest.O.K. Dodam jeszcze że obciążenie sterownika grzałkami to 0,83A

jackrzec - 18 Lip 2007, 19:15

toldek1 napisał/a:
Zasilanie grzałki jest ciągłe po włączeniu zapłonu.
Owszem, prąd dochodzi, ale nie ma wpływu na wskazania sondy, bo sonda i tak jest rozgrzana od spalin bardziej niż grzałka by ją mogła nagrzać.
toldek1 - 18 Lip 2007, 19:22

Nie jest to do końca prawdą bo robiłem wczoraj Seata Cordobę 1.4MPI gdzie tester wywalał błąd P0135 (OBD) bo nie było zasilania grzałki i auto muliło nawet na rozgrzanym silniku.
Bartek - 18 Lip 2007, 19:33

wracam wlasnie z auta, i odpowiadam:
grzalki jako takij nie sprawdzalem, tzn nie miezylem opornosci, napiecie sie pojawia.

sonde sprawdzalem po rozgrzaniu silnika, na 100% byla już goraca na maxa :)

wczoraj na moim daremnym nieco mierniku na wolnych miałem 0, przy przegazowkach itp, skakalo do 0,7, ale na wolnych 0.
jescze za chwile zejde z innym miernikiem.

teraz bez resetu odpinalem sonde, i bez sondy silnik pracuje wmiare ok [na wolnych, nie jechalem], tzn mam wrazenie ze nie gasnie. sprawdzalem to 2-3 razy tzn odpalalem z sądą, po chwili obroty spadaly i jak wyzej.
bez lambdy silnik pracowal mam wrazenie rowno caly czas.
pytanie - czy brak sondy tzn nie podpięta sonda moze jakos negatywnie wplywac na silnik/katalizator [o ile dziala jescze], wiem ze wieksze spalanie lub problemy z mocą, ale czy cos wiecej moze sie uszkodzic?

jtak jak pisalem zaraz zejde jescze z innym miernikiem, dokonam samoadaptacji, przy podpietej sondzie, i zobacze jak sprawa wygląda.
jak by komus jescze cos na mysl przyszło, to chetnie poczytam.

no i wybieram sie na komputer, ale chetnie poczytam co napiszeie, bo mozna sie wiele nauczyc samemu grzebiac;)

Dodano: Sro Lip 18, 2007 19:35
pompa raczej odpada, jest wszystko ok.
tak jak pisalem napiecie sie pojawia na bialych juz wczoraj sprawdzalem, wiec teoretycznie grzalka grzeje, moge sprawdzic ta opornosc....

Marcin - 18 Lip 2007, 19:56

Mimo wszystko po moich ostatnich przygodach z praca silnika pojechałbym podpiąc ff pod kompa, jeśli faktycznie endura ma bardziej zaawansowanego kompa niz ten z mk3, tam będzi widać jakie sygnaly wychodzą z poszczegolnych czujników i jak cos jest z którymś nie tak to od razu to widać i przeważnie wywala jego błąd. Szukanie na oslep wydoi z Ciebie tylko kase.

pozdro!

Bartek - 18 Lip 2007, 20:02

tak marcin zrobie.

btw: lepsza uzytwana oryginalna z fiesty czy np ngk uniwersalna? ktos cos wie w tym temacie?:)

Marcin - 18 Lip 2007, 20:06

ja u siebie też stawiałem na sonde a wyszło zupełnie co innego.... jedź na kompa, później sie będziemy zastanawiać i wybierać to co faktycznie padło.
dobry - 18 Lip 2007, 20:23
Temat postu: Re: [mk4] nietypowy problem z obrotami/silnikiem
Bartek napisał/a:
hej,

przeszukałem forum, ale nie moge trafic na nic podobnego więc pisze.

fiesta jak w temacie i opisie, mk4 z konca 98 r, 1.3 endura.


problem jest dziwny, jak mi się wydaje, ale moze ktos mnie poprawi.
auto po odpieciu akumulatora [moze i wczesniej, ale od tego momentu ja to kontroluje] zaczelo sie dziwnie zachowywac.
pracuje ladnie, odpala, nie gasnie po przegazowaniu, nie falują obroty przy wciskaniu poszczaniu sprzegla.
co jakias chwile, 1-2 minut, moze czesciej moze zadziej, silnik na wolnych zaczyna sie dlawic, pyrka, jak moj maluch przy zle wyregulowanym gazniku, i albo zgasnie, albo nagle sam dostaje odpowiednia duza dawke mieszanki, wchodzi na chwilke na obroty, poczym wraca do prawidlowych jalowych.
sutacja taka sie powtaza co kilka chwil.
mam wrazenie, że podobny efekt jest na obrotach podczas jazdy, tzn nagle auto jak by traci moc, poczym normalnie wraca do swojego prawidlowego przyspieszenia/mocy.


zawor jalowego wymienialem... ponad rok, moze 2 lata temu, wydaje sie ze jest ok, dawal inne nieco problemy, ale jescze przeczyszcze.
cpp nie ruszany, ale raczej nie bylo problemow. [moze sie zaczely?]
vss, czyli ten czujnik przy skrzyni, kiedys tam przywieszal wysokie obroty, ale po przeczyszczeniu wtyczek, jest spokoj.


pomyslalem - sonda lambda padla.
przed 10 minutami jescze poszedlem miezyc i:
teoretycznie cos dziala;) tzn daje napiecie w normie, natomiast napiecie to nie "miga", tzn np na wolnych obrotach na mierniku widze "0", i takie napiecie sie utrzymuje.
po przegazowaniu, a raczej po "bujaniu" pedalem, czyli gaz/odpuszczenie/gaz/..., pojawia sie napiecie 0.7, 05, 04, roznie, w kazdym razie sie pojawia, i po puszczeniu gazu spada na 0.
nie wiem czy napiecia nie powinny stale migać, hm?

moze to kwestia daremnego miernika, jutro moge zweryfikowac innym, ale...
czy tak powinna pracować lambda?

co ewentualnie jescze sprawdzić? jaką metodą? jakie powinny być prawidłowe odczyty?

czekam na jakieś porady.

mam troche utrodniona diagnostyke, bo sam autem nie jezdze, caly czas autem smiga rodzina, więc nie wiem moż ewszystkiego.

czekam na porady;)

kumpel moj mial cos takiego z pol roku temu i autko do tej pory nie jezdzi jak 3a i nikt ie wie co jest grane:(

diodalodz - 18 Lip 2007, 21:24

Cytat:
kumpel moj mial cos takiego z pol roku temu i autko do tej pory nie jezdzi jak 3a i nikt ie wie co jest grane:(

przerażacie mnie . Czas zmienić mechaników choć wiem ze to trudne bo w łodzi jest np bardzo mało ludzi którzy wiedzą co robią .
Powiedziałem ze mk4 ma rozbudowany sterownik :) w mk3 można sobie na ślepo szukać tak samo jak w golfie 2 bo komputer wie niewiele więcej od użytkownika . Ale po to sa zaawansowane technologie by było prościej choć nie zawsze tak jest . Ja wole 100 razy dać 50 zł za diagnostę jak nie mam interfejsu niż mordować sie 10 tyg z jakąś pierdołą

Bartek - 18 Lip 2007, 21:31

dobra.
jestem umowiony wmiare na kompa, ale wiem jedno - jak odepne sonde to auto jezdzi lepiej niż na podpietej sondzie, czuc to ewidentnie.
narazie iodpiolem sonde, tak jak pytalem wczesniej - czy to czyms szkodzic moze silnikowi/katalizatorowi, bo to ze moze byc wieksze spalanie to wiem;)
ewidentnie po odpieciu sondy silnik lepiej ciagnie, nie gasnie sam na wolnych, po odpuszczeniu gazu nie szarpie [na sondzie tak sie dzialo]
zmiezylem tez jescze raz napiecia sondy, no i nie oscyluje, przynajmniej na 2 roznych miernikach tego nie widac.
na odpietej wtyczce, po przegazowaniu pojawia sie nawet napiecie ujemne, ale wiadomo ze odpieta wtyczka moze przeklamyweac.

pytania są takie:
1: czy moze matka jezdzic 1/2 dni na odpietej sondzie?
2: na allegro jest mnustwo sond, "uniwersalnych", kolega z forum ma też sonde uzywana do sprzedania. co lepiej jak myslicie? niowa to kolo 260 zl. ale jescze poszukam.
3: na allegro jest wiele sond 4 przewodowych, np taka:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=213786815
czy gwinty pasują?
albo taka
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=215878445
widze ze inna wtyczka nieco, moja jest chyba bardziej kwadratowa, popzatym są one takie same? kompatybilne?

czy wszystkie sondy dają takie same wskazania, tylko roznia sie wtyczkami/gwintami, czy rozne sondy daja rozne wskazania?
pytam, bo np mogl bym zakupić tą ostatnią, jesli gwint ten sam, zmienić tylko wtyczkę.

teraz czekam na porady w tym temacie.
wole zebrać info wczesniej, bo jak uda mi sie jutro rano zdiagnozować auto i to się potwierdzi, to odrazu będę wiedział co robić.

nie chce zakładać nowego wątku, mam nadzieje że ktos zauwazy te rozwazania na temat zakupu sondy.
dzięki,
:) :)

toldek1 - 19 Lip 2007, 16:30

Od tego allegrowicza (motomaximus) kupowałem i sondy i silniki krokowe nie było problemu.Sondy NGK mają w zasadzie dobrą opinię, choć orginał to orginał zwykle dużo droższy od zamiennika. Wtyczka nie stanowi tu problemu.Ważne jest napięcie sondy 12V lub 5V.Parę dni jazdy bez sondy nie powinno się nic stać, zwykle wzrasta spalanie i sterownik zarejestruje błędy powstałe w wyniku braku sygnału i niemozności dostosowania map, czego skutkiem jest świecenie kontrolki niesprawności silnika, ale ten problem twojego auta nie dotyczy. Jednak podzielam opinię jednego z dyskutantów że warto odczytać kody błędów. Jak mnie pamięć nie zawodzi to masz sterownik EEC4 czyli system OBD, złącze diagnostyczne 16 pinowe, pod zaślepką prawy słupek przednich drzwi kierowcy. Na pewno wiem że pospolity Euroscan tego nie robi., za to droższe testery nie mają z tym sterownikiem większych problemów, choć bywa że i KTS czasem się zagubi. Odczytany kod błędu ukierunkuje szukanie usterki. W Twoim przypadku mogą wystąpić błędy P0130 po kolei do P0147 są to błędy sondy oczywiście każdy to rodzaj usterki sondy. Typ silnika pomógł by w ustaleniu rodzaju sterownika.
Bartek - 19 Lip 2007, 18:37

toldek1: jak wyglądają te sondy od motomaximusa? pytam, bo sprzedaje je w bialych kartonikach, slyszalem tez ze loga firm sa po "szlifowane", czy to prawda?
pytam, bo mam też dostep do ngk w oryginalnym zamknietym zapakowanym opakowaniu, w cenie bardzo podobnej, tylko wiekszy zamet w jej sprowadzeniu - motomaximus sprzedaje je w sklepie do ktorego mam 10 km.

dlatego sie wacham czy u niego kupic.
esli mozesz, to napisz jak najszybciej cos w tym temacie.

zachwile jade podpiac sonde do testera sond lambda. powinno sie wyjasnic. jak bedzie uszkodzona, niezaleznie od bledow silnika pozostalych i tak ja trzeba wymienic.

natomiast przerazaja mnie kosszty diagnostyki, bo w gliwicach w 3 miejscach koszt to okolo 60 zl, no i salon., czyli koszt taki jak sondy niemal. dlatego dzisiaj pojade na test samej sondy, zaraz wychodze, no i zobaczymy.

jedno jest pewne, przy odpietej sondzie auto jedzie pieknie, przy podpietej, nagle zaczyna szalec. wiec mimo ze to gdybanie szamanskie, to mysle ze jednak będzie to problem tej sondy.

ale na diagnostyke i tak pojade, bo dzisiaj nie dalem rady, no i moze uda mi sie te 60 zl przez 2 podzielic.
eh, strasznie droga ta zabawa testerami....

a potem sie ludzie dziwia, ze wolimy samemu grzebac przez tydzien niz do komputera podpinac....
to nie UK, czy inne kraje, gdzie zarobek jest zdecydowanie wiekszy..... eh.

Marcin - 19 Lip 2007, 18:42

Bartek napisał/a:
koszt to okolo 60 zl

ja dałem 70pln i nie płakałem... jedź i sprawdz bo bedziesz szukał do usranej smierci co ja boli, albo wydasz niepotrzebnie kase.

toldek1 - 19 Lip 2007, 19:09

Zeby sprzedawać cokolwiek z logo firmy trzeba mieć autoryzację od niej i spełniać kilka warunków(dotyczy części sam.) wtedy sprzedaje się oryginał, jeśli się autoryzacji nie posiada sprzedawca zamawiając część dostaje z zeszlifowanym znakiem firmowym.
Te 60 zeta za zczytanie błędów tylko? i czym to robią ? bo jak sprzętem z górnej półki to nie dużo, bo sam abonament na używanie oprogramowania to 1000 do 2000 na rok, stąd te ceny, za CDIF-a to tylo interfrejs trzeba dać 600 na rok! Można zobaczyć choć to żadna rewelacja nie robi wszystkiego co ma w opisie! http://www.axes.com.pl/in...2promos&lang=pl

Bartek - 19 Lip 2007, 19:43

ok, toldek, czyli rozumiem, że wrazie czego, spokojnie od tego goscia mozna brac.
i nie martwic sie o oryginalnosc.

co do tych badan, to tak jak mwie - wybiore sie na 100%, i podepne sie do kompa, ale mimo wszystko jest to spory wydatek.

za 20 minut jade na badanie lambdy na testerze u znajomego, wiec bede wiedzial czy lambda zyje czy nie. jesli nie, to i tak, i tak ją wymienic trzeba, niezaleznie od diagnostyki komputerowej.

toldek1 - 19 Lip 2007, 19:48

Testerem diodowym? sprawdzałem i na 10 sprawdzeń jedno prawidłowe, tylko 100%pewności to dobry miernik z oscyloskopem! Lub wkręcenie pewnej sondy po wcześniejszych pomiarach oporności przewodów i napięć sonda sterownik.
Bartek - 19 Lip 2007, 19:50

nie wiem jakim. gosc ma raczej dobra firme gazownicza miedzy innymi więc mysle ze cos o tym wie.
zreszta - zobaczymy zaraz.

jescze rz sie upewnie - te sondy od tego goscia w razie czego mozna brac w ciemno?:)

toldek1 - 19 Lip 2007, 19:53

Raczej tak , znim można pogadać zwykle starał się doradzić . Gazownik raczej badziewia nie stosuje. Daj znać o wyniku sam jestem ciekaw . Jeszcze jedno może gazownik ma tester OBD z protokołem do forda i podepnie?
diodalodz - 19 Lip 2007, 23:23

napewno gazownik ma OBD . Oni nie wiedza co to jest . To raz . Dwa co do sondy to poprawny pomiar tylko oscyloskopem ale miernik elektroniczny też pokaże co jest grane . 90 % to prawdzający i jego wiedza .
kup sobie sam interfejs i zrób sam programy sa za darmo i to jest bajeczka :)

http://www.allegro.pl/ite...honda_ford.html

Bartek - 20 Lip 2007, 01:49

sonda uwalona;)
sprawdzane diodowym testerem, wychylowym woltomierzem, elektronicznym i jescze jakims takim cudem, niewie m czy to ma fachowan azwe o to jakis elektronik zrobil - wiec myslez e raczej uwalona.


hm, powiem ci ze myslalem nad zakupem takiego interfejsu kiedys. jak byl ciezki dostep do interfejsow w warsztatach. jestem tylko ciekaw jakie to faktycznie ma mozliwosci, czy wykrywa wszystko co trzeba. z ciekawosci nawet zagadam do sprzedającego, niech mi temat wyjasni. notebooka mam, i na dzisiaj mam 5 osob ktore chetnie skorzystaja z tego u mnie jesli to dziala za 20 zl od sztui;) tylko ciekawe ile informacji to cos przekazuje, i dokladnie z jakich aut, bez dokupowania przelaczek itp....
moze znasz kogos kto takie cus ma?:)
no i ciekawe jak z softem...

diodalodz - 20 Lip 2007, 11:47

soft jest za free . Ja siedze w grupie VW i opel . forda nie kupowałem bo moj nie ma złącza diagnostycznego :)
toldek1 - 20 Lip 2007, 15:47

Darmowym softem wiele się nie zwojuje,odczytać błędy owszem, ale adaptacje nastawy, logi tu już problem. Odczytanie błędu, potem interpretacja usterki znajomość poszczególnych elementów układów wtryskowych i ich położenie w danym aucie do naprawy droga długa. Powiem tak, 15 lat pracy jako blacharz z możliwością podglądania procedur diagnostycznych, 3 lata doszkalania się i praktyki w dziedzinie diagnozy 20 tyś wydane na szkolenia, literaturę, sprzęt. Moja wiedza na temat diagnostyki (dotyczy wszystkich marek sam.) ma się tak opiszę obrazowo na przykładzie szklanki z kawą którą właśnie popijam, 100% wiedzy to pełna szklanka u mnie wiedza jest na poziomie fusuw i tak własnie jest z diagnostami. Dobrym fachowcem być to ukierunkować się do jednej marki wtedy mozna osiągnąć maxsimum wiedzy, ale w polskich warunkach się tak nie da trzeba robić co podstawią, albo zlikwidujesz diałalność.
diodalodz - 21 Lip 2007, 02:35

Święta prawda . czasami są tematy których zrobić się nie potrafi ale od tego są koledzy . niestety w polsce trzeba mieć specjalizację ze wszystkich marek modeli i nie tylko osobowych a dostawczych i ciężarowych . Osobiście tzw trudne tematy nad którymi siedze kilka dni i prawie płacze dają mi wiecej radości niż wymiana klocków w matizie która robie już na pamięć :)
Bartek - 24 Lip 2007, 01:30

No! to powiem co i jak.
kupilem dzisiaj sonde lambda za 90 zl u motomaximusa.
no bo na kompie wykazalo że z tym jest problem. interfejs byl dosc kiepskawy, gosc wiedzy niemial, ale tak wyszlo. zaplacilem 2 tyskie;)
wiec kupilem sonde, zarobilem wtyczke, obawialem sie czy dobrze polaczylem tymi konektorkami kable, ale chyba jest ok. podpi.ąłem, zrobilem samoadaptacje - i auto smiga pięknie.
jutro jescze wymiana oleju, no i regulacje zaworow trzeba zrobic. ale chyba to komus oddam bo sam sie troche obawiam. zawsze w maluchu mam watpliwosci czy dobrze robie, a robilem 2 razy wiec tu tym bardziej.

o sondzie:
bez kartonika, dlugi kabel, zeszlifowane logo [wygląda nawet jak logo forda?!??!?]

narazie dziala.
jest niby gwarancja ale wątpie zeby cos sie dzialo zlego.

no i problem zwalczony.
dzieki panowie za wsparcie. wiec okazalo sie ze w sumie bez badania komputerowego wykrylem usterke, ale jesli ktos ma mozliwosc podpiecia do ompa to warto sprawdzic, szczegolnie jak to kosztuje 30 zl.

serdecznosci!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group