Forum FiestaKlubPolska -

Tuning mechaniczny - fiesta 1.1i GT

doktorekx - 23 Lip 2006, 10:51
Temat postu: fiesta 1.1i GT
witam

posiadam fieste z 91 roku 1.1i. Znalazłem ostatnio na internecie pewien artykuł na temat obróbki głowicy, gość przerobił głowice poloneza tak że piszczały opony na 3 biegu, podobno daje to troche przyrostu mocy. Mianowicie polerowanie kanałów dolotpwych i wylotowych, zebranie materiału z nich , planowanie głowicy i coś tam ejszcze nagrzebał. Myślałem czy by czegoś takiego niezrobić w mojej fiescie, zwlaszcza ze koszt takiego zabiegu niejest jakis kosmiczny jak sie to zrobi w garażowych warunkach. Jesli ktoś robił już GT głowicy w fiescie to prosilbym o jakies rady, spostrzezenia lub cokolwiek na co zwrucic uwage, czego nierobic i ogólnie co myslicie o takim czymś?
Jeszcze takie pytanko: co by można wywalić z fiesty zeby ja troche odelżyć? niechodzi mi o elementy typu fotele :) itp gdyz ma sluzyc do normalnej jazdy i eksploatacji.
I ejszcze pytanko czy jesli bym założył fele aluminiowe z tą sama szerokoscia opon co stalowe i rozmiarem czy jakoś wpłynie to na plus? sadze ze alufele są lżejsze od stalowych?
dzieki za wszelkie odpowiedzi.

Fordon - 23 Lip 2006, 12:32

Kolego z 1.1 nie wykrecisz za duzo... to raz
nastepna rzecza jest to ze w garazowych wwarunkach nic nie zrobisz(no jedynie rozwalisz glowice) poprostu to nie silnik Suzuki gdzie GTi bylo fabrycznie zaklute i z silnika 1.3 w serii bylo przeszlo 100KM to jest stara konstrukcja a z racji pojemnosci nie uzyskasz nawet duzego przyrostu momentu nie mowiac juz nic o mocy... a glowna role w przyspieszaniu odgrywa moment obrotowy a nie moc... ;)

Pozdrawiam

Wojtass - 23 Lip 2006, 14:16

Ja tam bym nie sluchał że się nei da i wziął się za silnik.

Był tu kiedyś człowiek o nicku .mat., on zrobił cos bardzo ładnego z silnikiem 1.1 (w sumie to 1.3 ale to był zlepek różnych), polecam poczytać bo efekt będzie napewno.

Ale lepiej zaprzyjaśnij się z jakimś ślusarzem lub zakręć na uczelni jeśli studiujesz na jakiejś technicznej, przyrządy bardzo się przydadzą.

Pozdro

Żółwik Tuptuś - 23 Lip 2006, 14:17

Fordon ma racje - z gówna bata nie ukręcisz . 1.1 w wersji występującej w mk3 ledwo daje sobie radę z przebiegami które ma na karku ( 150 - 300 tyś ) a jak zaczniesz przy nim grzebać jego trwałość może jeszcze spaść . Jeżlei chcesz sam podłubać to sposobem na naprawdę zauważalny przyrost mocy za rozsądne pieniądze jest swap 1.1 -> 1.4 CVH .
Każde inne rozwiazanie w postaci dłubania 1.1 i tak doprowadzi Cie do tego wniosku tylko będzie musiało upłynąć neco czasu i kasy zanim sam na to wpadniesz .

[ Dodano: Nie Lip 23, 2006 14:26 ]
Wojtass napisał/a:
Ja tam bym nie sluchał że się nei da i wziął się za silnik.

A kto mówi że sie nie da ? Fordon napisał że gra nie warta świeczki .

Wojtass napisał/a:
Był tu kiedyś człowiek o nicku .mat., on zrobił cos bardzo ładnego z silnikiem 1.1 (w sumie to 1.3 ale to był zlepek różnych), polecam poczytać bo efekt będzie napewno.


Miło że wspominasz Mat-a ale z tego co dobrze pamiętam to tak jak napisałem - na końcu swojej drogi stwierdził że gra była nie warta świeczki ( o ile mnie pamieć nie myli ) a ilośćwłożonej pracy i kasy nie adekwatny do uzyskanych wyników

Niestety od czytania efektów nie będzie .

Poza tym mody Mata wykraczały dalekoooooooooo poza warsztatowe dłubanko i umijętności początkującego dłubacza z istrukcją ściągnmiętą z netu w ręce .

Wojtass napisał/a:
Ale lepiej zaprzyjaśnij się z jakimś ślusarzem lub zakręć na uczelni jeśli studiujesz na jakiejś technicznej, przyrządy bardzo się przydadzą.

Pozdro


Co do przyjaźni ze ślusarzem to popieram - ludzie powinni szukaćnowych znajomośći ( nei wiem tylko dlaczego uwypukliłęś akurat jedyne ta profesje . znam paru miłych piekarzy , murarzy a nawet miłego prestigiditatora )

Co do przyrządów z uczelni technicznej - to raczej nic nie wynoś bo to sie nazywa kradzież .

ps : Wojtass dłubiesz sam cośprzy głowicach ?

Wojtass - 23 Lip 2006, 18:10

Żółwik Tuptuś napisał/a:



Miło że wspominasz Mat-a ale z tego co dobrze pamiętam to tak jak napisałem - na końcu swojej drogi stwierdził że gra była nie warta świeczki ( o ile mnie pamieć nie myli )
.


Pamięć jednak nawala, lecytynkę polecam.

Żółwik Tuptuś napisał/a:


Co do przyrządów z uczelni technicznej - to raczej nic nie wynoś bo to sie nazywa kradzież .


Widze, że z Ciebie rawdziwy "Polak", tylko żeby wynieść i ukraść.


I nie bulwersuj się, jak ktoś napisze cos innego niż Ty, w radiu mówili, że w upały nie wolno się przemęczać, również prsychicznie.

Żółwik Tuptuś - 23 Lip 2006, 20:52

Wojtass , ponawiam pytanie , dłubiesz coś sam przy głowicach ??
xr2fun - 23 Lip 2006, 21:01

Samo przepolerowanie i powiększenie kanałów w głowicy niewiele zwiększy moc. A gdzie wałek, większe zawory, silniejsze sprężyny etc. itd. Szkoda pieniędzy. Włóż lepij 1,4 cvh na gaźniku i zrób to co chcesz zrobić w 1,1 z głowicą i masz prawie 30% mocy więcej bez zbędnych kosztów na części tuningowe.
doktorekx - 23 Lip 2006, 21:34
Temat postu: :)
wlozyc 1.4 na gazniku? a nielepiej na wtrysku? czy moze gaznikowy jest bardziej "podatny" na -rzerobki?
lehu8 - 23 Lip 2006, 21:35

Ja powiem tak, bardzo polecam polerowanie kanałów i gardzieli w gaźniku a wprzypadku wtrysku jednopunktowego jego gardzieli. Nie chodzi tu o przyrost jakiejś mocy tylko poprawia to znacznie dynamikę auta 8)
Dobrze jest jeszcze zamontować w filtrze powietrza zawirowywacz ;)
Niedługo zabieram się za urzączenie wtryskowe w mojej fiestce, jak zrobię to pokażę efekty :)
Na początek polecam zdjąć tą rurę dolotu powietrza z termostatem, ogranicza ona mocno dolot, w lecie nie jest konieczna a na zimę się założy :-P trochę głośniej słychać silnik przy ostrym rozpędzaniu ale autko znacznie lepiej śmiga :fox:

Żółwik Tuptuś - 23 Lip 2006, 21:43
Temat postu: Re: :)
doktorekx napisał/a:
wlozyc 1.4 na gazniku? a nielepiej na wtrysku? czy moze gaznikowy jest bardziej "podatny" na -rzerobki?


skoro masz 1.1 na wtrysku to 1.4 na mono będzie optymalnym rozwiązaniem skrzynia od 1.1 bezie jeszcze w miarę wyrabiała , tak samo heble , poza tym nie będziesz musiał kombinować nic z bakiem i pompą paliwa .

masz ( teoretycznie ) 75 KM zamiast ( teoretycznie ) 55 które chciałes rozdmuchiwać .

[ Dodano: Nie Lip 23, 2006 21:48 ]
lehu8 - ja cie znam i wiem że żartujesz ale niektórzy mogą nie łapać dowcipu ( tym bardziej że to nie HP ) więc dawaj znak jak robisz sobie jaja ;-)

adi08 - 23 Lip 2006, 22:04
Temat postu: Re: :)
Żółwik Tuptuś napisał/a:


skoro masz 1.1 na wtrysku to 1.4 na mono będzie optymalnym rozwiązaniem skrzynia od 1.1 bezie jeszcze w miarę wyrabiała

"bezie jeszcze w miarę wyrabiała"??? ta skrzynka wsadzona do 1.6 śmiga i nic jej nie jest (sprawdzona w rajdowych wraunkach) więc to "w miare" moim zdanie jest zbyteczne

xr2fun - 23 Lip 2006, 22:13
Temat postu: Re: :)
doktorekx napisał/a:
wlozyc 1.4 na gazniku? a nielepiej na wtrysku? czy moze gaznikowy jest bardziej "podatny" na -rzerobki?

Oczywiście, że tak. Przy gaźniku, gaźnikach masz mniej problemów z uzyskaniem właściwych składów mieszanki. Jedyny minus - trujesz środowisko! Jak jesteś "zielony" rób na wtrysku kombinacje a nie jest to proste i tanie.

Żółwik Tuptuś - 23 Lip 2006, 22:15
Temat postu: Re: :)
adi08 napisał/a:
Żółwik Tuptuś napisał/a:


skoro masz 1.1 na wtrysku to 1.4 na mono będzie optymalnym rozwiązaniem skrzynia od 1.1 bezie jeszcze w miarę wyrabiała

"bezie jeszcze w miarę wyrabiała"??? ta skrzynka wsadzona do 1.6 śmiga i nic jej nie jest (sprawdzona w rajdowych wraunkach) więc to "w miare" moim zdanie jest zbyteczne


Adi ok w rajdowych warunkach wytrzyma ( Sam mam skrzynkęod 1.6 która wg " znafcuf " była do umycia a u mnie jeździ 60 kkm i nadal wyje ) ale jak ktoś miał 1.1 to nie wierzę że jak zapakuje 1.4 to ruszy ze skrzyżowania bez utratu przyczepności więc to " w miarę " jest rodzajem asekuracji wypowiedzi ;-)

ps : nie ma części idiotoodpornych

[ Dodano: Nie Lip 23, 2006 22:18 ]
xr2fun napisał/a:
doktorekx napisał/a:
wlozyc 1.4 na gazniku? a nielepiej na wtrysku? czy moze gaznikowy jest bardziej "podatny" na -rzerobki?

Oczywiście, że tak. Przy gaźniku, gaźnikach masz mniej problemów z uzyskaniem właściwych składów mieszanki. Jedyny minus - trujesz środowisko! Jak jesteś "zielony" rób na wtrysku kombinacje a nie jest to proste i tanie.


zgadzam sie z Tobą ( respect ) ale jak ma 1.1 na wtrysku to mniej rzeźby będzie żeby wpasować 1.4 na wtrysku .

Daras84 - 23 Lip 2006, 23:21
Temat postu: Re: :)
[quote="Żółwik Tuptuś"][quote="adi08"]
Żółwik Tuptuś napisał/a:


ale jak ktoś miał 1.1 to nie wierzę że jak zapakuje 1.4 to ruszy ze skrzyżowania bez utratu przyczepności więc to " w miarę " jest rodzajem asekuracji wypowiedzi ;-)

.


ja mialem skrzynke z 1.1 w swoim ziutku i przy odpowiednim ogumieniu da rade żwawo wyskoczyc na skrzyzowaniu co do wytrzymalosci to pochulała dokladny miesiac tj. ok 2500-3000tys km dosyc mocnej jazdy ;)

LOY - 24 Lip 2006, 14:20

To i ja podzielę sie miomi doswiadczeniami w "tjuningu" mk3 1,1.
Kupiłem kiedys 1,1 na dawcę karoserii-w momecie gdy wewnatrz został juz tylko fotel i deska z zewnątrz znikneły takie "niepotrzebności" jak zderzaki czy lapy :) a w miedzyczasie ostatni tłumik zdezerterował z własnej nieprzymuszonej woli :-) - postanowiłem sie tym czymś przejechac ..i wierzcie mi byłem pozytywnie rozczarowany ..oczywiście znam stara zasadę ze moc wzrasta wraz z głośnością(chałasem) :D ale mając świeże porównanie do stanu sprzed kilku godzin gwarantuję ze auto wyrażnie nabrało wigoru. Więc rada-jesli masz wyrozumiałą dziewczynę ..a i tobie nie potrzeba duzo -wywal ile zdołasz-cóż przy osiągach i tak nie moc silnika się liczy- ale stosunek mocy do masy właśnie .

jaczylibodzio - 24 Lip 2006, 14:44

Hehehe, radosc jak dziecka :-) Znam to z doswiadczenia jak sierre spawalem i tak samo moge to powtorzyc, wywalaj co sie da. Ja niestety mam wybredna panne to nie wyrzuce nic :P
RKRman - 24 Lip 2006, 15:06
Temat postu: przeróbki
CZE :P


..a ja powiem żeby kolega próbował wszystkiego co mu tylko glaca podpowie :ok: ..własna nauka choć za pewne nie będzie najtańsza - zostanie na dłuuugo .......my po prostu tak mamy że jak se samemu człowiek czegoś nie ukręci , niezje*^*&^, nie przepłaci ..to gotowiec w postaci dobrych i sprawdzonych rad kolegów nie podziała w 100%-ach :D ......pozytywny aspekt to taki że jak spiermandolisz swój 1,1 ...to za niewielkie pieniądze dokupisz "większy litrarz " :ok: dedykowany fabrycznie do fiesty...czyli postawiony pod ścianą pójdziesz skrótami w oparciu o doświadczenie klubowiczów ...czego oczywiście mocno nie życzę ..ale jak wiemy w życiu bywa różnie...dlatego zanim coś zrobisz 5 razy podumaj czy robiąc 2 kroki do przodu nie robisz 4-ech do tyłu ...

POZDRAWIAM i życzę miłej "osobistej lekcji tjuningu " ......każdy mądry jak już ją ma za sobą ....więc dajcie się pany koledze wykazać, niech robi doktorat, przecież w samej robocie też jest frajda ..nie :?:

PS ...ode mnie mała rada......zakup drugi silnik wg wskazówek kolegów , podłub przy nim troche , jesli sam nie wiesz jak to poproś kogoś kto ma doświadczenie- to nie wstyd powiedzieć : Nie wiem jak to zrobić bo jeszcze tego nie robiłem .." ...cały czas mając sprawny samochód któregoś dnia podmienisz serducha ........radocha będzie pewna :ok:

Darekmk3 - 24 Lip 2006, 15:20
Temat postu: Re: przeróbki
RKRman napisał/a:


PS ...ode mnie mała rada......zakup drugi silnik wg wskazówek kolegów , podłub przy nim troche , jesli sam nie wiesz jak to poproś kogoś kto ma doświadczenie- to nie wstyd powiedzieć : Nie wiem jak to zrobić bo jeszcze tego nie robiłem .." ...cały czas mając sprawny samochód któregoś dnia podmienisz serducha ........radocha będzie pewna :ok:

dokładnie słuchaj sie Potra bo dobrze prawi,najlepiej eksperymentowac na czymś zastępczym coby niepotegowac:P heh,nic więcej nie pisze bo Piotrek napisał juz wyczerpująco a zna sie górolicek na rzeczy :ok: ,i nie zebym sie tu podlizywał :P hehe
pozdro :-)

KacpeRS - 24 Lip 2006, 19:16

zgadzam się kup drugi silnik i kombinuj ten co jest w aucie zostaw w spokoju bo może się tak zdażyć że niebędziesz miał czym pojechać po części a to jest najgorsze jak robota stoi w miejscu z mało ważnych przyczyn... jest jadna żecz którą możesz zrobić na sam początek powiększyć okna w kolektrorze dolotowym jak sie go zdejmie to odrazu widać o ile okna są zamałe powiększyć je można frezem palcowym no ale jak nie ma do niego dostępu to porezać to można troche zwykła wiertarą i grubym wiertłem ja tak robiłem potem pilnik żeby wyrównać i polerka
doktorekx - 24 Lip 2006, 22:12

koledzy jeszcze takie pytanie, modyfikacja wydechu podobno daje efekty niezle, w zwiazku z tym ze muj wydech wisi ma dziure i wogule nadaje sie do wymiany postanowilem zapodać nową rure:). Ale czytalem ze niemozna też przesadzic ze średnicą rury wydechowej bo wtedy bedzie spadek mocy a nie przyrost.
Według mnie muj wydech ma taka sama srenice jak 1.3 bo to w sumie te same silniki (poza pojemnością) a czy wydech od 1.4 byłby okej? czy on ma wogule większą srednice? i czy da rade go wogule rpzyjkrecić do kolektora od 1.1i ?

Laskosz - 24 Lip 2006, 22:15

wtrące swoje 3 grosze :)
najlepiej to nie kombinuj z 1.1 :) doprowadź go do dobrego stanu technicznego i będziesz się cieszył, nie wiem ile śmigasz już 1.1 ale jeśli się umie to to autko potrafi naprawde dobrze jeździć, z mojej strony to tyle.
Pozdro

adi08 - 24 Lip 2006, 22:40

LOY napisał/a:
Więc rada-jesli masz wyrozumiałą dziewczynę ..a i tobie nie potrzeba duzo -wywal ile zdołasz-cóż przy osiągach i tak nie moc silnika się liczy- ale stosunek mocy do masy właśnie .


Śite słowa...należy się Tobie ... hooray :brawo:
ja mam prawie seryjny silnik ale nadwozie dosyć mocno odciązone...




i prace dalej trawają bo jak to się mówi "odciążanie to są najtańsze konie mechaniczne"...
plusów tego zabiegu jest wiele... auto mniej pali bo nie musi sie mocować z napakowanym nadwoziem, lepiej przyspiesza, lepiej hamuje bo hample praktycznie "nie mają co hamować" :D

PS. mam bardzo wyrozumiałą kobiete :V: nawet na "toche" uciążliwy hałas nie narzeka, jedyne co jej przeszkadza to troche twarde siedzenia no i uciązliwe (ja również tak sądze) zapinanie pasów :twisted:

Żółwik Tuptuś - 24 Lip 2006, 22:45

Adi ale każdy kij ma dwa końce . Był tu taki jeden co zaczął odciążanei ( mk1 ) i tak mu siespodobało że później były problemy z prowadzeniem auta ( bo jak wiadomo procentowo najłatwiej odciążyć tył )
adi08 - 24 Lip 2006, 23:26

Żółwik Tuptuś napisał/a:
Adi ale każdy kij ma dwa końce . Był tu taki jeden co zaczął odciążanei ( mk1 ) i tak mu siespodobało że później były problemy z prowadzeniem auta ( bo jak wiadomo procentowo najłatwiej odciążyć tył )

masz całkowitą racje!! ale i na to są metody :ra: zobacz na zdjęciach powyżej co ja mam wsadzone do "bagażnika"... jak juz sie coś ruszy to potem tak się ciągnie...przerobisz jedno a potem wypadałoby przerobić jeszcze coś innego co wynika z pierwszej przeróbki itd itd itd... decyzja należy do właściciela pojazdu ... pozdrawiam

PS. jak zakończe prace odchudzające to przejade sie na wage, ciekawe jaki bedzie rezultat moich działań... jak uda sie "zdjąć z samochodu 100kg to bedzie pełen sukces bo to będzie oznaczało że autko będzie miało mase około 750 kg :D :D:D:D :ra: około 7,5 kg/1 KM

Żółwik Tuptuś - 25 Lip 2006, 00:09

adi08 napisał/a:
Żółwik Tuptuś napisał/a:
Adi ale każdy kij ma dwa końce . Był tu taki jeden co zaczął odciążanei ( mk1 ) i tak mu siespodobało że później były problemy z prowadzeniem auta ( bo jak wiadomo procentowo najłatwiej odciążyć tył )

masz całkowitą racje!! ale i na to są metody :ra: zobacz na zdjęciach powyżej co ja mam wsadzone do "bagażnika"... jak juz sie coś ruszy to potem tak się ciągnie...przerobisz jedno a potem wypadałoby przerobić jeszcze coś innego co wynika z pierwszej przeróbki itd itd itd... decyzja należy do właściciela pojazdu ... pozdrawiam

PS. jak zakończe prace odchudzające to przejade sie na wage, ciekawe jaki bedzie rezultat moich działań... jak uda sie "zdjąć z samochodu 100kg to bedzie pełen sukces bo to będzie oznaczało że autko będzie miało mase około 750 kg :D :D:D:D :ra: około 7,5 kg/1 KM


Wiem i zauważyłem że Twoje odciążanie jest powiązane p przwesuwaneim stosunku mas .
Ale nie każdy wie że w mk1 nacisk na przednie koło to 250 /255 kg a na tylne 125 / 140 kg i sprawa może skończyćsie zdjeciem masy prawie tylko z tylnych kół .

Co do reakcji łańcuchowej - znam znam :yes:

a jeżeli chodzi o zdjęcie masy to w mk1 zejście z masy o 10 - 15 % to wielki wyczyn ( bo tam nie ma tego całego wyciszającego gówna i w zaszadzie jest mało do wywalania ) kolejnym etapem jest chyba wiercenie blach i zastąpienie elementów stalowych lżejszymi ( cena nieadekwatna do efektu ) mówięoczywiście o działaniach bez znaczącego uszczerbku na trwałości auta

[ Dodano: Wto Lip 25, 2006 00:10 ]
ps : piszęo mk1 a mam na myśli mk1/2 ale jak bym chciał ten skrót częściej pisaćto by mi dziwne robaczki wychodziły ;-)

doktorekx - 25 Lip 2006, 08:55

jak zwykle gadka nie na temat, to co z tym wydechem z 1.4 ? :|
odyniec - 27 Lip 2006, 22:17

doktorekx napisał/a:
jak zwykle gadka nie na temat, to co z tym wydechem z 1.4 ? :|


ja bym dał warna Żółwikowi za robienie HP z dzialu tuningu!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group