Forum FiestaKlubPolska -

Tuning mechaniczny - 1.6 efi od eskorta 92'

Debek - 15 Kwi 2006, 21:50
Temat postu: 1.6 efi od eskorta 92'
Hej.
W brzuchu mi burczy więc od razu przejde do rzeczy :-)
Mam ten właśnie silnik razem z osprzętem(cewka, kolektory...) i może wiecie czy różni się on jakoś od mojego silniczka z Fiestki???? Bo ja na razie zauważyłem z zewnętrznych różnic tylko to że ma inny kolektor dolotowy, tz po jego lewej stronie, tam koło napisu EFI jest takie cuś z napisem FORD i jakimiś symbolami i do tego się coś podłącza. W FIeście tego nie ma i to jest chyba jedyna różnica. Chyba. Czy tak? Silnik ten ma w dowodzie 105 kucyków, Fiestki ma 104, więc może ta zmiana w kolektorze dodała tego jednego konia? Nieważne. Właściwie założyłem ten temat bo chce skorzystać z tego że ten silnik stoi sobie poza samochodem, czyli wiadomo - mam do niego łatwy dostęp. NO więc dręczy mnie pytanie - co moge zrobić żeby dodać mu MOCY, lub(i) efektywności. Na pewno wywale ile się da kilo z koła zamochowego i dalej... co można zrobić? Wypolerować kolektor wylotowy, dolotowy? Co jeszcze? Oczywiście chodzi mi o modyfikacje nie bardzo trudne do zrobienia samemu, i takie do których nie będzie potrzeba nowych części... NIe obraże się jażeli opiszecie też jak wykonać daną czynność. Godula, czy ktoś taki oferuje przeróbkę silnika polegającą na usunięciu fabrycznych(produkcyjnych) wad. Wiecie może co można przez to rozumieć? JAkich modyfikacji on dokonuje?
Wesołych Świąt raz jeszcze

Żółwik Tuptuś - 15 Kwi 2006, 22:25

Z tego co widzę myślisz o GT czyli zostajemy przy n/a .

Skoro silniczek masz na zewnątrz zrzucz niego czapkę , a w niej :

Usuń końcówki prowadnic zaworowych z kanałów dolotowych i wydechowych ( nie wiem czy we wtryskowych w wydechu teżsą bo w gaźnikowcach są ) , wygładźkanały dolotowe i wypoleruj wydechowe , spasuj przejścia kolektor - głowica , wypoleruj komory spalania . Rozumiem że wymiana wałka nie wchodzi w gre ale przynajmniej sprawdź go , poza tym wytpoleruj kolektor wydechowy , wypoleruj i dotrzyj zawory ( zmieniając przy okazji ich kształt ) w dolocie pokombinuj z izolacjątermiczną ( ale całego dolotu a nie tylko filtra oraz pousuwaj niepotrzebne pozostałości po produkcji i złe spasowanie ) i na koniec zakup sportowawkładkęfiltra powietrza .

Czapeczke możesz także splanowaćale najpierw dowiedz sieczy nie była jużplanowana ( wtedy ocenisz o ile można jąjeszcze skrócić )

Co do bloku - wypoleruj denka tłoków , ze zdejmowaniem cieżaru z koła zamachowego bym uważał ( co za dużo to niezdrowo ) , cały ukł tłokowo korbowy przydało by sięwyważyć ( ale to etzpewnie nie wchodzi w grę ) więc wyważ koło po splaniwaniu .

Możesz siepokusićo odkamineienie ukł chłodzenia ( jeżeli będzie brudny ) , o założenie stabilizatora zesp napędowego

Do tego nowe przewody świece i za jakieś 500 zł masz zrobione własnoręcznie GT które przy odpowiednim zestrojeniu ( w gaźnikowcu ) daje naprawdę miłe efekty .

mogłem coś pominać , ale to mnie chłopaki poprawią bądź uzupełnią

pablonas - 15 Kwi 2006, 22:30

silnik jest dokładnie taki sam.
koło zamachowe zostaw w spokoju. (chyba, że masz kogoś kto je wyważy - inaczej szukaj od razu nowego wału korbowego bo zapewne prędzej czy później pęknie. o potężnej stracie momentu obrotowego nawet nie wspominam)
co możesz zrobić samemu i BEZ nowych części? w zasadzie nic.
skoro Twój poprzedni silnik wyziąnął ducha, a ten jest w miare zdrowy, to bez obaw. wyczujesz różnice w osiągach. nie pchaj łap w ten silnik bo nim się również nie nacieszysz. na dobry początek zalej go półsyntetykiem i testuj.
wesołych...

[ Dodano: Sob Kwi 15, 2006 22:33 ]
Żółwik był szybszy. mimo wszystko ja odradzam jakiekolwiek ingerencje w ten silnik, zwłaszcza bez odpowiedniego zaplecza techniczno inżynierskiego. taki Chojnacki 2000 pln bierze za coś więcej niż tylko zebranie "na oko" troche materiału z tej czy innej części.

Żółwik Tuptuś - 15 Kwi 2006, 22:46

pablonas napisał/a:

Żółwik był szybszy. mimo wszystko ja odradzam jakiekolwiek ingerencje w ten silnik, zwłaszcza bez odpowiedniego zaplecza techniczno inżynierskiego. taki Chojnacki 2000 pln bierze za coś więcej niż tylko zebranie "na oko" troche materiału z tej czy innej części.


ehh najpierw przeczytałem Topik tutaj a później na " mechanicznym " tego samego autora odnośnie porad jak wyjąć silnik :?

Pablonas ma racje - jeżeli nie masz za sobą warsztatu i zaplecza zarówno technicznego jak i merytorycznego nawet nie prubuj zabieraćsieza ten silnik ( zrobisz mu więcej szkody niż pożytku ) Myślałęm że chodzi Ci bardziej o kierunek w którym masz iść niżo dokładne wskazówki .

Co do planowania koła i konieczności póxniejszego wyważania całości z wałem - tylko jeżeli mocowanie koła wymusza przykręcenie go w jednej pozycji poprzez przesuniecie jednej ze śrub ( czyli koło i wał sąrazem wyważone ) - jeżeli jest tak jak u nas ( czyli koło można przykręcić w dowolnej pozycji ) i koło po planowaniu będzie poprawnie wyważone to można je zakładać bez problemu ( i większego uszczerbku na trwałośći )

KacpeRS - 16 Kwi 2006, 19:21

lepiej mi sprzedaj ten silnik dam 500 złoty
squadak - 16 Kwi 2006, 23:07

Żółwik Tuptuś napisał/a:
Co do planowania koła i konieczności póxniejszego wyważania całości z wałem - tylko jeżeli mocowanie koła wymusza przykręcenie go w jednej pozycji poprzez przesuniecie jednej ze śrub ( czyli koło i wał sąrazem wyważone ) - jeżeli jest tak jak u nas ( czyli koło można przykręcić w dowolnej pozycji ) i koło po planowaniu będzie poprawnie wyważone to można je zakładać bez problemu ( i większego uszczerbku na trwałośći )

kolo musi byc przykrecone w konkretnej pozycji w EFI ze wzgledu na synchronizacje GMP 1 cylindra zrealizowana poprzez brakujacy zab w czesci wspolpracujacej z czujnikiem polozenia walu korbowego, to tyle ode mnie :)

ps. czy fabrycznie wywazany jest wal razem z kolem czy bez nie mam pojecia...

Żółwik Tuptuś - 17 Kwi 2006, 16:25

squadak napisał/a:
Żółwik Tuptuś napisał/a:
(...)

kolo musi byc przykrecone w konkretnej pozycji w EFI ze wzgledu na synchronizacje GMP 1 cylindra zrealizowana poprzez brakujacy zab w czesci wspolpracujacej z czujnikiem polozenia walu korbowego, to tyle ode mnie :)

ps. czy fabrycznie wywazany jest wal razem z kolem czy bez nie mam pojecia...


Zgadza sieale to nie ma nic wspónego z wyważeniem

xr2fun - 17 Kwi 2006, 19:32

Nie ruszaj koła ( chyba, że jest stalowe ) bo może się to źle skończyć. Lekkie koła są stalowe i pęknięcie im raczej nie grozi. Poza tym stracisz moment obrotowy i bez ingerencji w skrzynię i - lub dyfer za wiele nie zyskasz przy takiej mocy silnika.
Żółwik Tuptuś - 17 Kwi 2006, 22:56

xr2fun napisał/a:
Nie ruszaj koła ( chyba, że jest stalowe ) bo może się to źle skończyć. Lekkie koła są stalowe i pęknięcie im raczej nie grozi. Poza tym stracisz moment obrotowy i bez ingerencji w skrzynię i - lub dyfer za wiele nie zyskasz przy takiej mocy silnika.


co masz przeciwko ruszaniu koła ( oczywiście z umiarem ) ?

pęknięcie - ok - ale jeżeli za dużo zdejmiesz lub źle wyważysz ( ono wtedy nie pęknie tylko eksploduje )

Strata momentu - w przypadku serii i auta cywilnego - fakt ale jezei połączysz to z motorem pracującym optymalnie w wyższych obrotach niż seryjne i kródką skrzynią otrzymasz przecinak ( o zmniejszonej predkości max )

poza tym po co ingerowac w skrzynie ( dyfer ;-) ) skoro można założyć kródsze ( pięciobiegowe od 1.1 lub czterobiegowe od 1.6 lub extrem 1.1 ) lub dłuższe ( od diesela choćw tym przypadku mijające sie z celem )

Nigdy nie uważałem ruszania koła jako moda samego w sobie -
to raczej wisienka na czubku tortu - dopełnienie innych modów - źle mnie zrozumiałeś xr2fun

ps : w którym seryjnym CVH było stalowe koło zamachowe ?

Debek - 18 Kwi 2006, 18:23

Widze że mamy tutaj profesora od tuningu :lol: , Fajnie. Jako że i tak juz zaczołem rozkręcać silnik, odwrotu nie mam... Więc..... kiedyś słyszałem taki oto sposób podnoszenia mocy, lub momentu - chodzi o przestawienie rozrządu, nie wiem czy paskiem, o jeden ząbek, stopień? w jedną lub drugą strone. Daje to albo(w zależności w którą strone przestawimy rozrząd) większą moc przy wyższych obrotach, i tak samo moment(skutek - większy v-max) albo odrobine niższą moc, przy niższych obrotach, ale większy moment obrotowy przy niższych obrotach, skutek - lepsze przyśpieszenie, mniejsze spalanie. Czy w fiestach, gdzie mamy chyba kolizyjny rozrząd, takie cuś jest możliwe? To pytanie nasuneło mi się dlatego bo tamte testy były przeprowadzane chyba na 1.1 w CCs, a Fiatowskie silniki mają bezkolizyjny rozrząd, i może tam można a tu nie. Nie mam pojęcia. CZy ktoś wie? napewno tak
xr2fun - 18 Kwi 2006, 18:51

Zacznę od tego w jakim celu rozkręcasz silnik? Chcesz robić remont czy tylko zobaczyć co w nim siedzi. Jeżeli chodzi o rozrząd to jak chcesz przestawiać to na pasku się tego nie robi -są specjalne kółka pasowe koszt (ok 40funtów za używane) i koło z podziałką stopniową , trzeba to robić przy wałkach sportowych ( wejdź na stronę Kenta lub Pipera ). Czy uzyskasz przyrost mocy w jakimś zakresie obrotów chyba nie. Koła zamachowego dowolnie nie można stoczyć bo tak jak wcześniej napisałem może pęknąć. Jak stoczyć też chciałbym wiedzieć, możliwe że ktoś na tym forum dysponuje takimi materiałami i się pochwali. Przyrost mocy otrzymasz na pewno własną pracą nad głowicą i kolektorami ( skorygowanie kanałów i polerowanie ) trochę niewdzięczna praca bo długo trwa jak nie masz odpowiednich narzędzi.
KacpeRS - 19 Kwi 2006, 06:31

co myślicie na temat złożenia kolektora ssącego z jednopunktem od eskorta 1.4 do 1.6 niechcem zmieniać elektryki więc zastanawiam się nad takim rozwiązaniem czy to wogóle zaskoczy
Żółwik Tuptuś - 19 Kwi 2006, 08:33

Panowie dyskusja robi się czysto akademicka gdyż autor topiku jako jedno z głównych założeń podał praktycznie zerowy wkłąd finansowy .

W pierwszej fazie ja podwyższyłem to zero do absolutnie minimalnej kwoty ( 500 zł )

A teraz xr2fun dodaje co najmniej drugie tyle :(

Debek zostaw ten motor ( tak jak Ci wszyscy radzą ) bo mocy mu raczej nie przybędzie , a jeżeli chcesz zobaczyćco w nim jest to po wydłubaniu z auta tego który padł rozłóż go ( przy okazji określisz rodzaj zniszczeń )

xr2fun - poruszył w sumie podstawowy i elementarny etap tuningu kilkunastoletniego silnika - czyli pierwszafazą rasowania powinien być pożądny remont .

ps : Co do staczania koła - sporo szukałęm i najwięksi znawcy byli ostrożni w wyrażaniu opinii ile i jak - ale paręspraw udało mi sie ustalić : prawidłowe stoczenie kola o 30 % masy nie spowoduje uszczerbku na trwałości silnika , a będzie to jeszcze w takich granicach że obroty jałowe nie będąmusiały wynosić 2000 obr/min , i silnik pozostanie w miarę elastyczny , Materiału z kołą ujmuje się nie od strony sprzęgła a od strony silnika ;-) . po stoczeniu koło należy wyważyc na zero . Co do trwałości i rzeczywistych właściwości takiego rozwiązania - poczekaj z pół roku - jak mnie to nie zabije to opiszę . Aha zdejmowaćmateriał można tylko z kół jednomasowych - dwumasowe sie do tego nie nadają .

ps2 : pękniecie koła o masie około 5 kg ( czyli juz stoczonego ) przy prędkości obrotowej rzędu 6 tyś obr/min nazywajmy eksplozją ( kawałki koła przy odrobinie nieszczęścia zabiją kierowcę lub kogoś w aucie lub obok niego ) - samo określenie tej sytuacji jako " pęknięcie " jest moim zdaniem zbyt statyczne i powściągliwe .

Kasperaz załóż osobny topik bo ten siezrobi zbyt wielowątkowy .

xr2fun - 19 Kwi 2006, 09:39

Żółwik i właśnie o to chodzi, że wiem ile z której strony ale nie wiem w którym miejscu. Dla takiego jednego śmiesznego auta mam dokładny rysunek i po tym wnioskuję, że sprawa nie jest taka prosta jak na pozór się wydaje.
Debek - 22 Kwi 2006, 16:11

Xr2Fun a czy te koła pękają od złego wyważenia, czy od tego że zdejmie się z niego za dużo? I ile maxymalnie można zdjąć, patrząc tylko i wyłącznie na jego wytrzymałość?
Żółwik, zdjołeś już troche masy z koła? Jeśli tak to ile i jak to się sprawuje?
Same pytania, matko...
Zdjołem kułeczko z silnika wreszcie (zważyłem, waży około 7kg, zdawało mi się że będzie więcej) i dziwi mnie jedna żecz. Mianowicie Żółwik napisałeś że materiału pozbywa się ze strony silnika, nie sprzęgła, i pytam - gdzie jest sens tego rozwiązania??? Przecież to od strony sprzęgła mamy zbędną wydawać by się mogło powierzchnie, w dodatku gładką i równą, w miare łatwą jak mi się zdaje do obróbki. Za to od drugiej strony mamy jakieś dziwne wzorki, pewnie czemuś służące, nie wiem. Ktoś w klubie na pewno ma odelżone koło, i może zdradzi z której ze stron ubyło materiału. A co do regulacji wałka R. względem wału K. to chyba niestety xr2fun miałeś racje. Na szczęści pozostawiam sobie furtke w postaci "chyba" i postaram się zeskanowaćten artykuł żebyście go zinterpretowali na swój sposób.
Hej

xr2fun - 22 Kwi 2006, 21:12

Niby prosta sprawa ale nie do końca. Materiał koła zdejmuje się od strony silnika i trochę ( naprawdę mało można zdjąć od sprzęgła). Jednak istnieje jeszcze coś takiego jak wytrzymałość na skręcanie i w warunkach "amatorskich" tego parametru niestety nie obliczysz. Dlatego napisałem, że lepiej nie eksperymentować ze zwykłym kołem ( żeliwnym), sam się przekonałeś jak wygląda koło fabryczne, a w którym miejscu ma iść pod nóż tego nie wiem. Jak waży 7kg to 30% zdjęcia wagi daje ok. 2kg i jest to dużo, stalowe koła mogą mieć jeszcze mniejszą wagę ( - 50% ). Ja szukam koła stalowego do Cvh od roku i nie znalazłem w dobrej cenie ( do 600zł ).
Cieszy mnie, że "chyba" miałem rację co do kół rozrządu na wałku. Chętnie przeczytam artykuł, który zeskanujesz.
P.s
Niebawem dołączę sesję zdjęciową z liftingu i prac nad Mk2 Xr2 ( chyba ciekawe to będzie ).

Żółwik Tuptuś - 23 Kwi 2006, 08:43

Koło jest po przetoczeniu ale silnik stoi w garażu więc narazie nic Ci o nim nie powiem . ( projekt miał byćgotowy na ZG ale jak zwykle sie zesrało , wzór kolektora który zrobiłem był zły i musiałem zaczynać wszystko od nowa ) .
Ehh czowiek uczy sie na błędach :yes:

Debek patrzac tylko i wyłącznie na wytrzymałość koła to nic nie zdejmuj i nie ruszaj ( jest wyważone i działa ok )

maly440 - 23 Kwi 2006, 11:19

MOZE MI POMOŻECIE BVO SAM JUZ NIEWIEM CO I JAK :-p Mam wsadzony 1,3 na mono wtrysku, w garażu leży mi kompletny 1,6 zetec (komp skrzynia komp i wszystko inne) ale chce jednak sobie wsadzić motorek z escorta rs 2000, co moge sobie zostawić z 1,3 i 1,6 żeby podeszło do rs 2000?? aha no i ile kosztuje wałek rozrządu do rs a, i gdzie go moge dostać ??
Debek - 12 Maj 2006, 01:16

Hej Hej!
Wreszcie wyjełem mamie z portmonetki troche złotówek i jestem ustawiony na poniedziałem na polibude w sprawie planowania głowicy i odelżania koła. Jak pokazałem panom inżynierom mój zamach powiedzieli mi że napewno da się go odchudzić o ponad 30%, więc spodziewam sie około 40% zrzutu masy :-) :-) :-) :-) .Zawsze, jak będzie za wielki hard coor zmienie na serie, ale wątpie. Do planowania jedzie też głowica, tylko pytanie... na naszym foróm da się przeczytać że górna granica planowania głowicy w tym silniku to 1mm. Jest to górna grnica dlatego że dalej jest juz za wysoki stopień sprężania i ciś siędzieje czy dlaczego? Inżynierki mojej głowocy jeszcze nie widzieli, ale jak mi powiedzą że można splanować ją o jakieś 2mm to sie zgodzić? Jakie bęndom tego konsekwęcje? tragiczne? nie wiem więc pytam. Miejcie jeszcze na uwadze to że Fiesta musi mnie za miesiąc zawieść na Polski, czyli gdzieś koło Olsztyna chyba...
Wstępnie zaczołem juz się bawić również z kolektorami i kanałami według wskazówek z tych stron. Może komuś się przyda
http://www.126fan.pl/www/glowica.htm
http://forum.tuning.pl/viewtopic.php?t=63155
POzostaje jeszcze temat zmiany ustawienia rozrządu. Oto artykuł

A co do urwania jeszcze paru koników, wpadł mi do łepetyny pomysł, żeby zrobić wydech przelotowy, tylko wiadomo, nie stać mnie na rury o więkrzej średnicy od kolektora do końca, więc mam zamiar opruźnić to co mi zostało z wydechy, czyli katalizator i środkowy(nie wywalać i zastąpić rurą, tylko wybebeszyć), a że końcowy zgubiłem gdzieś kiedyś, do środkowego przespawam taką fajnom rurke. I tak juz jeżdze bez końcowego więc uszy mam wyrobione :-P . To dobry pomysł, czy nie bardzo???
A tak przy okazji, buduje tor ;) fotki dam jak skończe :)
Hej

Intruder - 12 Maj 2006, 09:38

maly440 napisał/a:
MOZE MI POMOŻECIE BVO SAM JUZ NIEWIEM CO I JAK :-p Mam wsadzony 1,3 na mono wtrysku, w garażu leży mi kompletny 1,6 zetec (komp skrzynia komp i wszystko inne) ale chce jednak sobie wsadzić motorek z escorta rs 2000, co moge sobie zostawić z 1,3 i 1,6 żeby podeszło do rs 2000?? aha no i ile kosztuje wałek rozrządu do rs a, i gdzie go moge dostać ??


Witam...

Czy orientujesz sie jakie to są koszty ??? Przedewszystkim silnik przed swap-em trzeba poddac generalnemu remontowi zebys pozniej nie mial problemów. Kolejny problem to wsadzenie do fiesty silnika od RS2000 który nie jest mały... poszukaj w necie ile jeździ takich fiest, poczytaj o ich przeróbkach i zobaczysz że to nie jest prosta sprawa.
Miej na uwadze też, że części zamienne do RS2000 są duzo drozsze niz do CVH i jeśli chodzi o wałek rozrzadu to jest to koszt rzedu 750 zł

taq wiec... zastanow sie jeszcze :)

PumaRST - 12 Maj 2006, 10:01

Debek, widze że dość powaznei sie za to zabierasz, rada odemnie nie ściagaj z koła za dużo 15% to wszystko lub wogóle (jeśli nie bedziesz ważył układu korbowo-tłokowego), bo jak zdejmiesz dużo to sie okaże że auto sie fajnie kreci ale mocy nie ma. A i jeszcze bedzie sie krecić wysoko ale popychacze hydrauliczne moga nie wytrzymywać (za duża bezwładnoć)
co do głowicy to znam tylko 1 fieste która ma zdjete 1,2 mm i jeżdzi ale ona jest używana w sporcie. Generalnie jak za dużo zdejmiesz to bedziesz maiłproblem z paliwem (na jakim jeździć), i ze spalaniem stukowym (co prowadzi do rozwalenia silnika). Ja do jazdy na codzień nie zdejmowałbym wiecej niż 3-5 dychy. No chyba że planujesz powazniejsze zmiany w silniku.

Według mnie zadbaj przedewszystkim oto żeby nie było start na wałku rozrządu czy też kiepskiego dołu silnika. Naprawde 1,6 cvh po dobrym remącie i lekiej poprawie fabryki (głowica + kolektory) spisuje sie bardzo fajnie.

Pozdrawiam

maly440 - 12 Maj 2006, 11:36

dzięki za rade Intruder ale i tak juz zrezygnowałem z pomysłu swapu bo skasowałem autko i cała kasa poszła na naprawe :-( a teraz szukam kogoś kto kupi odemnie ten silniczek :-) wrazie czego jak masz kogoś kto chce taki silnik to pisz na gg 3577847
Debek - 17 Maj 2006, 17:44

Nareszcie głowica splanowana, koło odelżone... Niby można by było to wszystko juz składać, ale... Tamci co mi to robili troche się przeliczyki i odelżyli mi zamach do 5600gram. Jeśli seria koło waży około 7 kg to wychodzi 20% wstecz. POmijając ze to zupełnie nie tyle ile oczekiwałem, może wiecie ile waży seryjne?
PO drugie te głąby złamali narzędzie na mojej głowicy robiąc mi olbrzymią ryse głębokości około 3mm na dole po lewej stronie głowicy po stronie kanałów wylotowych... odległość od tych kanałów z cieczą chłodzącom, to około 5mm. Do tego widać minimalnu próg na powierzchni obrabianej i przedmuchy gotowe. Człowiek targa głowice na plecach do wawy i spotyka takich debili :-( .
Co do koła zamochowego to czy nie można przypadkiem usunąć tak z 2 - 3mm od strony skrzyni, i dac takiej właśnie grubości podkładki pod śruby mocujące zamach?
Ma to troche sęsu? Bo tamten magik powiedział że od strony silnika juz więcej nie zbierze.
W tym wszystkim najgorsze jest to że nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za tą głowice, jedni zwalają na drugich, eh. Jeszcze troche i sie połame załamując
hej

pablonas - 17 Maj 2006, 17:59

hm. nie chce być złośliwy, ale...
Dębek: teraz wiesz już dlaczego taki Chojnacki za to, że tylko dotknie się auta bierze 2 tysiące zlotych?
3mam kciuki, żeby ta głowica jednak nadawała się do użytku, ale jeśli tak nie będzie to policz sobie dokładny koszt ile wydałeś na głowice + niby obróbke + drugą głowice + kolejną obróbke, a następnie odejmij tę sumę od tego co musiałbyś zapłacić u profesjonalnego tunera... wtedy zobaczysz ile zaoszczędziłeś tuningując autko "chałupniczymi metodami". czy warto było odpowiesz sobie sam.

Nie traktuj mojej wypowiedzi jako jakiegoś ataku czy coś. ja po prostu sam przez to kiedyś przeszedłem i wiem jak takie zabawy wyglądają i ile kosztują. ale widocznie taka już nasza - Polaków natura, że musimy się uczyć na WłASNYCH błędach :)

xr2fun - 17 Maj 2006, 19:56

Debek - będziesz ważył samo koło czy cały układ? Bo po twoich wypowiedziach wnioskuję, że coś słyszałeś, coś wiesz a do końca nic nie wiesz. Obróbki mechaniczne muszą robić fachowcy a nie fachury. koła nie możesz zdejmować od strony sprzęgła bo może się rozlecieć a podkładki ( rozumiem, że pod docisk ) załatwią ci awarię sprzęgła. Jeżeli uszkodzili głowicę powinni dać sprawną. I tak jak Pablonas napisał zrób na końcu roboty podliczenie - ile wyciągnąłeś z silnika za jakie pieniądze i na jak długo bo to też jest istotne.
A tak nawiasem mówiąc miałeś dobry temat do kolokwium - obróbka skrawaniem, jak porzeźbisz sam na głowicy nikt cię nie zagnie na egzaminie.
Powodzenia i bez nerwów w związku z moją wypowiedzią.

Debek - 19 Maj 2006, 00:00

Eh, nie widze powodu zebym miał się na Was obrażać :) . Ale dziwi mnie że ktoś kto powinien się znać na żeczy frezuje głowice, zamiast szlifować.
Koło zostało wyważone po odelżaniu, nie stać mnie na wyważanie wszystkiego niestety, ale czy przez to lepiej nie zdejmować z koła więcej? I macie może dokładne informacje ile waży koło zamachowe? mam nadzieje że więcej niż 7kg, ukoiło by to mój ból w związku z dosyć małym odelżeniem ;-)
I napewno macie racje że lepiej, bezpieczniej oddać taki silnik do profesionalnego warsztatu, ale...nie chce nikogo oszukiwać, chodzi tu tez o pieniądze, lecz miło czasem zrobić coś samemu, i puźniej oczywiście podziwiać efekty :-P . Jak się nie uda, trudno, najwyżej skocze z mostu(taki żart :-) )

Hej


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group