Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - [MK3] Wyjmowanie silnika

Debek - 15 Kwi 2006, 21:24
Temat postu: [MK3] Wyjmowanie silnika
Hej.
Mam juz drugi silnik. Oznacza to że musze go wymienić... A więc mam do dyspozycji duży garaż kanałem, oraz jeszcze jedną, lub może jeszcze dwie pary rąk. No więc...jak to się robi? Pewnie i tak nikt nie wieży że uda mi się to zrobić(może sam w to nie wieże) ale spróbować musze. WIęc prosze o wmiare czytelny opis tej banalnej czynności(takie żyby sie nie zabić).
I przy okazji Wesołych Świąt

diodalodz - 16 Kwi 2006, 16:08

HM .
Taktyka jest taka . Najlepiej cały silnik spuścić na glebe A najszybciej zrobisz to razem ze szkrzynia .
Odkręcasz chłodnice alternator rozrusznik wtrysk/gaźnik Odpinasz wszystkie przewody . Rozbierasz lewa i prawa strone zawieszenia tyle żeby wyciągnąć półosie .
Potem odkręcasz sanki pod autem tylko podtaw sobie klocki pod silnik i skrzynie żeby cie nie zabiły . Wcześniej możesz rozkręcić boczne poduszki silnika i skrzyni jeśli taka masz . I silnik masz na dole . Bierzesz 3 gości i podnosicie przód auta nad silnik i do tyłu i po zawodach .

picio_18 - 16 Kwi 2006, 22:49

diodalodz napisał/a:
Bierzesz 3 gości i podnosicie przód auta nad silnik i do tyłu i po zawodach .

:cojest: :cojest: :cojest: co ty gadasz ... tak sie robi :cojest: :cojest: :cojest:

Laskosz - 16 Kwi 2006, 22:51

picio_18 napisał/a:
diodalodz napisał/a:
Bierzesz 3 gości i podnosicie przód auta nad silnik i do tyłu i po zawodach .

:cojest: :cojest: :cojest: co ty gadasz ... tak sie robi :cojest: :cojest: :cojest:


Ja tak robie i zawsze jest wszystko ok ;/

Debek - 18 Kwi 2006, 18:06

oki, na razie demontaż idzie łatwo...ale to dla tego że nie posunołem się jeszcze daleko... Zato zaczołem dobierać się do koła zamachowego w silniku który powędruje pod maske. Fajnie ale jak prubuje je odkręcić zaczyna się ono kręcić...i nie mogę go odkręcić. Czy jedynym sposobem jest zablokowanie go przez wsadzenie mu w tryby jakiegoś pręta? Jak rozkminialiście to u siebie? Druga sprawa to zardzewiałe, zniszczone i zapieczone na potęge śruby od osłony kolektora wylotowego. Przez to że te pioruństwo tam siedzi nie mogę dobraćsię do tych górnych śrub mocujących kolektor do silnika. Wybaczcie to głupie pytqanie ale po prostu nie umiem radzić sobie z zapieczonymi śrubami :ups:


Wd 40 nie pomaga, waliłem młotkiem i nic. te śruby są tak zmasakrowane że nie ma klucza pod nie

A.O - 18 Kwi 2006, 19:05

Co do śrub to ja używam WD 40 . Spryskać poczekać chwilę ( jakieś 10 - 15 min ) i potem znowu próbować odkręcić . Powinno pomóc
berni - 18 Kwi 2006, 22:13

Jeżeli chodzi o demontaż najwygodniej jest zrzucić maskę podwiesić silnik na wyciągarce lub (jeszcze lepiej jak byś miał bks ) i w górę



nie trzeba wtedy ruszać skrzyni przez co jest mniej roboty

Do zablokowania koła zamachowego użyłem młotka ostry koniec wsadź między zęby na kole i zaprzyj o coś ( nie bój się zęby są na tyle wytrzymałe, że nie ukruszą się, może to nie zbyt profesjonalne podejście ale na pewno praktyczne i skuteczne ;) )
A co do zardzewiałych śrub to tylko tyle : WD-40 dłuższy klucz ewentualnie rurka ( lub coś by przedłużyć ramie działania siły ) no i w ostateczności niezastąpiony młotek :ok:

Debek - 19 Kwi 2006, 23:21

Fajny masz garaż. No ale nie o tym
Nie mam juz siły na te śruby ;-( CZy jedynym wyjściem z opresji jest wyżycie się na nich 10 kilowym młotkiem? CZy jak rąbne nim w kolektor to czy czegoś nie zniszcze w silniku(pewnie to głupie pytanie, ale nie mam juz siły).
No i jeszcze zdejmuje głowice. Mechanior mi powiedział że musze tłok pierwszego cylindra ustawić w górnym punkcie, czy jakoś tak, że coś kołem pasowy, jakoś siakoś. NIc nie zrozumiałem, z tego jego paplaniny, więc prosze jakoś jaśniej. TAmten jaśniej nie chciał, tylko sie śmiał idiota :vbad: I czy trzeba przy tym zdjąć pasek rozrządu? ale chyba tak :ups: CHoć nie wiem, kurcze, to nie takie łatwe jak mi się wydawało...

nygma - 20 Kwi 2006, 08:11

Z waleniem młotkiem to lepiej nie przesadzaj, co do klucza i przedłużenia z rury to też może się zdarzyć że ukręcisz szpilkę, a wtedy znacznie więcej roboty, bo trzeba wiercić głowicę.

U mnie też kilka nakrętek od kolektora stawiało opór. Poradziłem sobie w ten sposób - znajomy podłożył kawał płaskownika pod odkręcaną nakrętkę i mocno trzymał. Ja wziąłem młotek i przecinak i zacząłem nabijać nakrętkę od góry. Nie chodzi o to żeby ją przeciąć. Jak nabijesz to poluzujesz trochę nakrętkę. Potem to już szczypce morsa (nie wiem czy to fachowa nazwa, chodzi o szczypce z regulowanym rozstawem szczęk, które można potem zablokować na śrubie). Nakrętka do wyszucenia, ale i tak większość nich od temperatury robi się prawie okrągła. Ja wymieniłem wszystkie.

A tak przy okazji to u mnie ponad połowa nakrętek wykręciła się razem ze szpilką z głowicy.

Debek - 20 Kwi 2006, 22:46

Dobry sposób zapodałeś, z jedną się udało :)
dzięki
No ale jak jest z tym ustawianiem pierwszego tłoka, przy zdejmowaniu głowicy? Czy jak tego nie ustawie to puźniej będe miał jakieś poważne "problemy"???
Hej

diodalodz - 20 Kwi 2006, 22:52

Ano warto bo wtedy ci sie znaki pokryja na kołach i bedzie połowe roboty mniej z szokiem jak to było . jak masz GMP na 1 tłoku tzn że tam ma być iskra w danym momencie .
Debek - 20 Kwi 2006, 23:10

ale jak to ustawić?
habit_m - 20 Kwi 2006, 23:15

jako ze na codzien w branzy metalowej to wtrace swoje 3 slowa.

jesli nie mozesz odkrecic sruby to zadne pryskanie wd nie pomoze:) dluzsze ramie z jakiejs rury na klucz pomaga jak trzeba uzyc duzej sily, ale jesli temat maz zapieczony na fest to lepeij sobie odpusc bo z pewnoscia ukrecisz srube, walenie lotem moze tez pomoc ale raz lub dwa razy krotkie uderzenia w klucz - jesli mimo to nie dasz rady to tez odpusc bo na 100 % skrzywisz srube. podstawowy zestaw narzedzi to niestety za malo na taka wymianke silnika. tpowe metody radzenia sobie z takim tematem to;

skoluj nafte, i jakos obroc to wszytko aby sruba(wel ta czesc kola, no od biedy mozesz co pare minut nanosic na srube, albo zalej tak zeby CI nafta niesplynela z okolic łna - cos da sie z butelek plastikowych zawsze dorobic i poprostu temat zalej naftą - nafta o paru h weżre się wszędzie co ulatwi odkręcenie.

druga dodatkowa metoda to nie wiem czy masz mozliwosc skolowania palnika, poprostu mozna nagrzac tą czesc koła (obudowy, sorry dokladnie nie wiem jak to we fiescie wyglada bo jeszcze tego nierobilem - pisze ylko jak radzimy sobie z takimi tematami w firmie- ale nie jest to branza motoryzacyjna) - no wiec poprosru metal nagrzany powiększa swoją objetosc - co ułatwia odkrecenie (byle bys srub niegrzal :-)


a jesli ukrecisz srube to tez sie niemartw - tragedii niebedzie, bedzesz tylko potrzebowal wiertarke kadłubowa, zestawik wierteł, gwientownikow i sprawe załatwisz - oze to byc przez rozwiercenie i ew gwintowanie, albo mozesz nawiercic czesc sruby ktora sie ukreciła i zostala, nagwintowac lewostronnie i wkrecic prawostronna srube i odkrecac dalej. no sposobow jest kilka itd...

diodalodz - 21 Kwi 2006, 00:13

Hm zdejmij pokrywe zaworowa . W GMP oba zawory na 1 cylindze sa zamknięte. A jak to ustawić metod jest kilka . wykręcasz świece zapłonowe wkładasz długi patyk wrzucasz 4 bieg i ciągniesz auto do przodu aż 1 cylinder nie bedzie na samej górze . wtedy sprawdzasz czy jest luz na obu zaworach i wiesz co masz . Pozatym na kole pasowym po lewej stronie silnika masz nacięcie a na obudowach paska rozrzadu sa znaki . musisz ustawić kreska w kreske potem wrzuć 1 bieg i zaciagnij ręczyn . To da ci pewność że przy zdejmowaniu bambetli nie przestawisz wału .Jedyne co bym zrobił wcześniej to odkręcił koło pasowe bo chyba musisz . Tzn nie odkręcić odrazu tylko poluzować śrube . A ty chcesz tylko głowice ściągać ??
Debek - 16 Cze 2006, 16:17

Hej
głowice zdjolem, ale w tym nowym silniku. Jako że WRESZCIE ja zrobilem zaczolem DOPIERU dzis wyjmowac silnik(mam nadzieje ze nie spadnie deszcz :he: ). Odpiolem juz prawie wszystkie kable, rurki, wyciągnolem rozrysznik, alternator i takie tam, więc pora na zwieszonko. Mam rozebrac je zeby wyciągnąć półosie.hmm ok czyli co? Kiedyś wyjmowałem ze znajomym skrzynie z sanny i tam trzeba było odkręcić macpersona, tylko to bylo kiedys i juz nie pamiętam. Więc prosze o rade/instrukcje co po kolei odkręcić zeby zdjąć połosie
Pozdrowienia ze słonecznego podwórka :-)

Mafios - 16 Cze 2006, 16:39

buuu moze lepiej sie za to sam nie bierz co ??


musisz odkrecic sruby od polosi , poniej odkrecic srobe ta u dolu zwrotnicy i wybic swozen wachacza ze zwrotnicy i CI poloska wyjdzie


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group