Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika ogólna - Przedłużenie rury ssącej - czy coś da?

coolfon - 15 Wrz 2004, 21:53
Temat postu: Przedłużenie rury ssącej - czy coś da?
Mam takie pytanko: czy miałby jakiś sens przedłużenie (i ew. zwiększenie średnicy) rury ssącej powietrze do gaźnika (Mk2) ? Powietrze wpadające przez tą rurę wpada do niej już ogrzane (szacuję 50-60 st), poza tym gaźnik musi ssać powietrze z komory silnika. Co bym zyskał gdybym rurkę wyprowadził tak, aby powietrze wpadało bezpośrednio z zewnątrz - otwór gdzies nad zdarzakiem?
IMO: Powietrze byłby chłodniejsze i "łatwiej" wpadałoby do gaźnika - nieco szybsze zasysanie chłodniejszego powietrza - niewielki wzrost mocy (chyba spalania też..;/). Ktoś juz coś kombinowął w tym kierunku? Jakieś efekty?

Pozdrawiam

.mat. - 16 Wrz 2004, 10:27

jeżeli to silnik 1.1 to temperatura powietrza waha sie w ciepłe dni między 50 a 70st [mierzyłem].to co chcesz zrobić ma sens,tyle,że zimą bedzie tragedia,musisz sobie zrobić 2 doloty,zimowy i letni.najlepiej wymontuj seryjną rure i zamiast niej daj 60mm taką spiro rure jakie kominiarze używają,taka aluminiowai zrób dziure w przednim pasie,tam gdzie jest ta plastikowa atrapa,tylko jak póścisz spirale nad kolektorem to i tak bedzie gorąco,najlepiej przesunąć chłodnice 5cm w strone pasażeta i 2cm w góre i obok akumolatora zrobić wlot i obrócić całą puszke filtra w bok
coolfon - 16 Wrz 2004, 11:51

A co się będzie działo w zimie? Zbyt chłodne powietrze zaszkodzi pracy silnika? Tak wogóle, to jakiego efektu się mozna spodziewać? :) Znajomy coś podobnego w kadecie zamontował i twierdzi ze powyzej 80-90 kph ma moc większą o jakieś 15 %. Co do pomysłu z rurką alu to dzięki :-) . Jak tylko będe miał czas, to dokonam odpowiedniej przeróbki i zapodam zdjęcia :-) .
.mat. - 16 Wrz 2004, 12:15

gaźnik Ci moze zamarznac :D i napewno bedzie palic jak smok.przyrost ewentualny to 1-2% 15% wymagałoby,bardzo dobrej obróbki głowicy lub gaźnika potwora
Qzyn - 16 Wrz 2004, 12:39

Spalanie nie powinno wzrosna przy podobnym stylu jazdy a nawet minimalnie zmalec. Dlatego ze zimne powietrze jest bogatsze wtlen i lepszy jest proces spalania dlatego ta sama ilosc mieszanki jest wydatniejsza. Tak przynajmnije mowili specjalisci ;)
muzz - 16 Wrz 2004, 12:42

a ja zadam ponownie pytanie o zimne powietrze przy gazie...juz coprawda bylo o tym ale moze czegos nowego/innego sie dowiem...
JoeMix - 16 Wrz 2004, 18:04

Więc jak silnik będzie zasysał zbyt zimne powietrze to rozpylone paliwo nie odparuje i do cylindra zamiast mieszanki paliwowo-powietrznej, trafiać będzie mgiełka po postacią kropelek paliwa i powietrza (tak jak w chwile i kilak chwil po rozruchu)... taka migiełka ma duże osiągnięcie w spłukiwaniu filmu olejowego z elemętów silnika, i kiepsko się spala 9znaczy dość wolno)... co do gazu, to gaz najlepeij sie miesza w temperaturze coś koło 40 stopni, ale zimne powietrze nie powoduje takich komplikacji jak w przypadku zasilania benzyną...
Qzyn - 16 Wrz 2004, 19:31

Ale tutaj wyraznie poruszyles kwestie ZBYT zimnego powietrza. Normalnie chlodniejsze powietrze niz z komory silnika poprawia prace i osiagi. Wiadomo ze sa to zmiany sladowe ale na plus.
Lokmen - 16 Wrz 2004, 19:37

Większa ilośc słodzonego powietrza ma istotne znaczeniew turbo - w wolnossących silniczkach raczej już nie...
.mat. - 16 Wrz 2004, 20:44

Quzyn,w zimie to przy dolocie na który wieje powietrze prosto sprzed auta[tza.ram air] temperatura powietrza dostającego sie do gaźnika bedzie taka jak na zewnątrz,czyli czasem nawet -20st tak zimne powietrze i gaźnik to nie dobry pomysl :D nie bedzie sie to dobrze mieszać,efekt bedziemy non stop na ssaniu śmigać,bo silnik sie bedzie ksztusić.optymalna temperatura mieszanki paliwowo powietrznej to 70-90st więc nie ma co szaleć z zimnymi dolotami,mieszanka i tak musi sie ogrzać,zeby sie dobrze zmieszała benzyna z powietrzem.
im zimniej tym więcej tlenu-tak ,ale zimne powietrze nie chce sie mieszać z paliwem,co przy dość niedoskonałym zasilaniu silnika[gaźnik]zaowocuje tym,ze bedziemy musieli lać więcej beny.moim zdaniem powietrze zasysane przez gaźnik nie powinno mieć mniej niż 30st

Qzyn - 16 Wrz 2004, 22:10

No moze macie racje. W zimie na bank to nie bedzie najlepiej dzialac. Faktycznie moze jest to dobra metoda dla wtryskowcow...
lukjar6 - 16 Wrz 2004, 23:31
Temat postu: powietrze
Witam!!!
Wlasnie a jak bedzie z silnikiem na wtrysku np. 1.1, bo piszecie tylko o gazniku. Chociaz mi sie wydaje ze tak samo w zimie to nie bedzie zbyt dobry pomysl, no ale czekam na wypowiedz fachoiwców.
pozdawiam..

Sławek - 17 Wrz 2004, 14:10

jeśli mogę wtrącić. Jeśli skierujesz wlot powietrza do filtra gdzieś np. pod zdrżakiem jeśli maż gaz to na bank gdy wyrzucisz na luz podczas jazdy to Ci zgaśnie. Dlatego nieraz do oryginalnego wlotu gazownicy zakładają rurkę, która jest odwrócona do zgodnie z kierunkiem jazdy. Pozdrowionka
JoeMix - 17 Wrz 2004, 16:23

Pokaż mi szkołe jazdy gdzie podczas jazdy autem każą wrzucac na luz... zatłukę instruktora/...
KacpeRS - 17 Wrz 2004, 17:25

witam zamontowałem kawałek rurki pod wlot ciepłego powietrza i wyprowadziłem ją przed maskę efek jest taki że przy 4500 obr. zaczyna się ksztusić i nie ma mocy
JoeMix - 17 Wrz 2004, 18:07

Spokojnie... Silnik ma ukłąd tak zwany Lato-Zima, czyli dolot jest skonstruowany tak że może ciągnąć ciepłe powietrze z nad kolektora zazwyczaj (ZIMA) lub chłodne powietrze z innej czesci komry silnika, czesto z okolić przedniego pasa (LATO)... Kiedyś były to układy ręczne, latem ustawiało się na zimne powietrze, zimą ustawiało się na ciepłe... teraz jest to AUTOMATYCZNE, od Mk2 (od 83 reoku) silnik na wolnych ciągnie zawsze ciepłe powietrze (I Trzeba TAK zostawić bo tak ma być) a jak wchodzi na obroty to przepona przełacza układ dolotowy na chłodne powietrze...

TAK więc zostaw ten otwór w dolocie w spokoju, a zajmij się tym co jest z przodu auta, jelsi na pracującym silniku (powyżej 1,5 tyś) ciągnie ci nadal powietrze z nad kolektora to maż rozwalony układ dolotu... na wolnym wlot powietrza powinien być zatkany, jedynie powinien ciągnąc z nad kolektora...

chathouk - 10 Mar 2012, 16:50

W tej rurce zasysajacej powietrze do filtra powietrza znajduje sie taka ruchoma przegroda-zapadka, tyle ze ciezko reka ruszyc to cos.

1) zastanawiam sie czy to nie powinno wlasnie delikatnie samo sie ustawiac w odpowiedniej pozycji? przynajmniej tak wynika z tego co przeczytalem...

2) czy moglby mi ktos wyjasnic jak to dziala? co wplywa na to ze ta zapadka sie rusza? ped zasysanego powietrza czy jak?

3) czy ma byc tak jak u mnie ze chodzi tak ciezko czy ma swobodnie sie ruszac pod wplywem "wiatru"?

4) i pytanie z serii upewnij mnie... czy ta zapadka ustawiona w zlej pozycji w stosunku do temperatury silnika i ilosci obrotow moze powodowac wzrost spalania?

JoeMix - 10 Mar 2012, 17:10

Wcześniejsze silniki nie maiły zapadkę a pozycje się ustawiało ręcznie na stałe,,, na wolnych silnik zasilany powinien być ciepłym powietrzem, po dodaniu gazu powinien być zasilane powietrzem chłodnym,,, w mk2 klapka była starowana podciśnieniem a nie pędem powietrza jak w mk3
chathouk - 10 Mar 2012, 17:12

czyli w mojej mk2 powinna samoczynnie sie ustawic do odpowiednich warunkow?
JoeMix - 10 Mar 2012, 17:13

W sumie bardzo zależy od wyposażenia silnika,,,,
chathouk - 10 Mar 2012, 17:16

a co musze miec zeby sama sie przestawiala ?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group